Dostałem dysk 41 MBajtowy, po odpalenu rozkręca się ok. 5 sek. DOS go nie widzi, fdisk też, program do low level formatu wyżuca error...Po wyłączeniu zasilania słychac stukanie i dysk się zatrzymuje, to głowica? Może zastosowałem zły kontroler? Zamiast MFM powinien działac z RLL? Próbowałem parkowac głowice ale nie przyniosło to rezultatu... Specyfikacja mojego kontrolera: http://artofhacking.com/th99/c/U-Z/20238.htm Dysku: Cyl: 989; Head: 5; Sec:17; Pisze jeszcze: Prac? Prqc? brak. Może ktoś mi poleci jakiś program do naprawy i/lub diagnozy dysku pod DOSa?

Ten kontroler, z 40MB napędów to może tylko gdy Cyl: 977 Hds: 5 lub Cyl: 820 a Hds:6, inne nie obsługuje.
Prac - chyba Prec, czyli Prekompensacja, w BIOSie ustawia się na 0.

Czytałem też na innych stronach - on sam wykrywa rodzaj dysku.
Potrzebuje jakieś narzędzie do naprawy dysków ewentualnie do diagnostyki, chce zobaczyc czy wogóle coś zobaczy ten dysk. Jak mogę dostac się do BIOSu w kontrolerze? Program do low level formatu zadaje 1 pytanie coś w stylu "If you want to format drive with cośtam 3 press y" naciśnięcie n powoduje wyjście do DOSu, tak samo naciśnięcie Enteru. Czym może byc spowodowane to stukanie?

Nie COŚTAM tylko Interleave :) I ono w 20MB dyskach najszybsze jest 2.
a konfigurację BIOSu możesz zmodyfikowac tylko zworkami.
Jezeli chodzi o kontroler, to masz pewnie odpowiednik tego, a napewno na ukłądzie tego:
http://www.dcllabs.net/docs/1002awx1.txt

CDC              - 94155-36                     36 Megabyte
Czyli ma prawo tego dysku nie widzieć, ale co ze stukaniem? Na kontrolerze nie mam jumerów ;) Mój mini MFM 20 MB sformatował z interleave 3...

Jeżeli nie masz kątowego silnika głowic, stukac powinno na początku (kalibracja). Na końcu... najprawdopodobniej to mechanizm, któy sprężynowo parkuje głowice w pewnym miejscu.

Albo to może być nechanizm hamujący talerze lub coś w tym stylu :).

Ok, cieszę się że dysk najprawdopodobniej jest na chodzie... mam jeszcze dysk ST-225, ma jakiś jumper, ale nie wiem jak go ustawić a nie chcę kombinować bo mam złe doświadczenia ze zworkami (kiedyś spaliłem FDD po ustawieniu zworek :rol:) dysk ładnie się kręci - startuje prawidłowo ale oczywiście low level format zgłasza błąd... dysk jest na liście.

/edit:
Segate działa, trzeba było przełączyć zworke ;)... jest tak: przy starcie prawdopodobnie kalibruje głowice, chociaż tego nie słychać bo dysk chodzi strasznie głośno. Low level format formatuje go ale dłuuugo, nie czekałem i zresetowałem komputer. FDisk zauważył dysk i stwożył na nim partycje, jednak format się nie powiódł (poszły ~3 cylindry) ponieważ przerwałem low level format. Mój kontroler nie ma jumperów! :( próbowałem G=C800:0001 i wyskakuje czy sformatować dysk z interleave = 90? Jaka komenda uruchomi program do formatu z interleave =2? Dysk z Amstrada sformatował się z Inter~ = 3. Program od low level formatu:

A:\debug

-G=C800:0001
   WX2 Format Revision 7.0 (C) Copyright Western Digital Corp. 1985
       (AH) = Relative drive number ( 0 - 7 )
       (AL) = Interleave factor ( 3 is standard )
press "y" to begin formatting drive C with interleave 90_

/edit:
Ten dysk '41MB' działa oczywiście... zworka. Na etykiecie ma napisane Cyl: 989; Head: 5; Sec:17; Prec: brak; dziwne bo z obliczeń wynika że to dysk 41 MB a kontroler formatuje go na 21 MB :no: Może to dlatego że nie ma go na tej liście? Segate nie chce się sformatować, interleave 3 to pewnie dla niego za dużo - starożytna technologia z '84 roku... Do jakich dysków można użyć interleave 90?

Seagate powinien się formatować na Interleave równym 3, tlyko wolniej niż 2.
Ten błąd, że wyświetla 20MB zamiast 40 to chyba własnie kontroler.
ciekawe, że formatuje dysk z Interleave równym 90, gdyż już 13 było koszmarnie powolne (kilkanaście bajtów na sekundę). Moim zdaniem, to błąd programu.

Ten dysk '41MB' to taki jak Admina który był w starej galerii rocznik 1989. Seagate właśnie się formatuje, coś tam mruczy - poczekam ~15 min jak nie skończy to będe dalej szukał przyczyny. 41 sformatował się dobrze zrobiłem partycje itd 100% ok ale pewnie można wycisnąc z niego to 40 MB. Błąd, bo program powinien byc wywoływany komendą G=C800:0005.

Czyli wywołałeś fragment ROMu kontrolera spod adresu 800 offset 0001, a powinno byc offset 0005.
dyski 40MB mało kontrolerów typu XT akceptowało.