hmmm... Mnie niestety uderza tu ubogość oprogramowania przy niezłym CPU. Da się wyciągnąć więcej niż przeglądarka WWW, prosty edytor, arkusz i od biedy program do prezentacji. Na tym można by chociaż jakiś prosty programik do grafiki rastrowej czy wektorowej (coś jak pierwsze Gimpy czy Photoshopy serii 3), albo do projektowania (a'la FloorPlan czy Generic CAD - wbrew pozorom potężne narzędzie).
One mają najczęściej zintegrowane Wi-fi, które... no właśnie: tutaj uwaga:
NIE OBSŁUGUJE nie tylko certyfikatów, ale także sieci standardu OpenVPN.