Siema,
Mam "nowy używany" monitor z "wykopaliska".
Ładny, kolorowy monitor Belinea, może z 1995-1997, ma przyciski zamiast pokręteł, ale bez OSD.
Problem jest taki: Kiedy go podłączam i włączam, działa OK, diody się świecą. Kiedy włączam komputer, wyświetla obraz. Przez jakieś 30 sekund, później powoli obraz staje się coraz ciemniejszy aż w końcu zanika. Jeśli wyłączę go w trakcie zanikania i znowu włączę, obraz znowu zanika i to od tego samego momentu, w którym go wyłączyłem.
Aby znów cieszyć się parosekundowym obrazem, czeba go wyłączyć i poczekać od parunastu minutek do kilku godzin.
Co może być przyczyną? I przyznam, że na monitorach się nie znam, jedyne co rozbierałem to 5" telewizorek w celu naprawienia regulatora częstotliwosci i monitor... komodory.
A więc proszę o pomoc :)
Mam "nowy używany" monitor z "wykopaliska".
Ładny, kolorowy monitor Belinea, może z 1995-1997, ma przyciski zamiast pokręteł, ale bez OSD.
Problem jest taki: Kiedy go podłączam i włączam, działa OK, diody się świecą. Kiedy włączam komputer, wyświetla obraz. Przez jakieś 30 sekund, później powoli obraz staje się coraz ciemniejszy aż w końcu zanika. Jeśli wyłączę go w trakcie zanikania i znowu włączę, obraz znowu zanika i to od tego samego momentu, w którym go wyłączyłem.
Aby znów cieszyć się parosekundowym obrazem, czeba go wyłączyć i poczekać od parunastu minutek do kilku godzin.
Co może być przyczyną? I przyznam, że na monitorach się nie znam, jedyne co rozbierałem to 5" telewizorek w celu naprawienia regulatora częstotliwosci i monitor... komodory.
A więc proszę o pomoc :)