Mam płytę Intel 286/12, Headland, 1MB RAMu, AMI BIOS. Płyta działała bardzo dobrze do momentu, w którym postanowiłem dołożyć dysk MFM.
Otóż miałem taki fajny kontrolerek pod ISA8 bez śledzia, i to z elementami z obu stron. I teraz jak tu włożyć :).
Za pierwszym razem włożyłem, ale nie wykrywało dysku, tylko kontroler zwracał błąd. Pomyślałem - trzeba przełożyć kartę.
Po przełożeniu komputer nie wstał. Właczył się na moment po czym wyłączył zasilacz. Włożyłem ją odwrotnie.
Od tego czasu płyta główna nie wstaje (oczywiście kontroler wyjąłem) czy to z kartami czy bez. Po właczeniu jest napięcie na Power LEDzie, Turbo LEDzie, CPU sie grzeje, ale ani obrazu, ani dźwięku. Wszystkie pozostałe karty/zasilacz są OK.
Czy to jest prosta do zreperowania usterka (jakies oporniki czy inne podobne), czy płyta nadaje się tylko na ścianę (wywalony chipset)?
Otóż miałem taki fajny kontrolerek pod ISA8 bez śledzia, i to z elementami z obu stron. I teraz jak tu włożyć :).
Za pierwszym razem włożyłem, ale nie wykrywało dysku, tylko kontroler zwracał błąd. Pomyślałem - trzeba przełożyć kartę.
Po przełożeniu komputer nie wstał. Właczył się na moment po czym wyłączył zasilacz. Włożyłem ją odwrotnie.
Od tego czasu płyta główna nie wstaje (oczywiście kontroler wyjąłem) czy to z kartami czy bez. Po właczeniu jest napięcie na Power LEDzie, Turbo LEDzie, CPU sie grzeje, ale ani obrazu, ani dźwięku. Wszystkie pozostałe karty/zasilacz są OK.
Czy to jest prosta do zreperowania usterka (jakies oporniki czy inne podobne), czy płyta nadaje się tylko na ścianę (wywalony chipset)?