Miałem, co nastepuje:
a. Maszynę na kartridże, której nazwy nie pamiętam. Wyglądała dziwnie, mi to przypominało poziomą ladę z niewielkim pulpitem z przełącznikami (w formie dźwigienek), bodajże 4 było, i między nimi slot na dyskietkę. Z tyłu dawało sę joystiki i te inne pady :). Jeszcze był tekst "Video computer console" czy coś takiego.
b. "Konsolę telewizyjną" marki ELWRO, chyba z lat 70tych (jak wygrzebię, to dam zdjecia). Gry były wbudowane (zero możliwości rozszerzania) a np. ping-pong polegał na rysowaniu na ekranie telewizora latającego kółka (to była piłka) i dwóch linii (to były paletki). Sterowanie odbywało się tak, że jeden gracz brał jedno pokrętło, drugi drugie i stroiło się :). Jeszcze był do tego pistolet fotoelektryczny (można bylo strzelać do celu na ekranie). Polski patent i produkcja, a kto by pokazał w tamtych (i dzisiejszych) czasach grę z takim pistoletem.