Po uruchomieniu i zapoznaniu się z działaniem systemów Microsoftu: Windows 95 i Windows NT4.0 Workstation na Compaq Armada 1570D pora
na coś mniej.. komercyjnego. Dlatego też postanowiłem zobaczyć, jak zachowa się ta maszyna podczas pracy innego oprogramowania.

Przeczytaj najpierw: Armada 1570D

KolibriOS

Na pierwszy ogień idzie system napisany w czystym asemblerze x86 - KolibriOS. Ten 32-bitowy OS wymaga jedynie 8MB pamięci RAM, karty graficznej
zgodnej z VESA, myszki i klawiatury oraz napędu dyskietek. Tego ostatniego nie ma w Armadzie - zastosujemy do tego celu program MEMDISK.

No cóż, obraz nadal jest uszkodzony, trzeba wpisywać polecenia "na ślepo". Wspomniany wyżej program wymaga podania ścieżki do obrazu dyskietki
na dysku jako parametr initrd. Po rozpoczęciu bootowania, obraz jest wczytywany do pamięci, a następnie uruchamiany tak, jakby był fizycznym nośnikiem.

Już po bardzo krótkiej chwili (niewielki czas ładowania wynika z faktu, że cały system znajduje się w szybkiej pamięci RAM), ukazuje się
na ekranie pulpit systemu. O dziwo, paski są niemal niewidoczne! Microsoft, deal with it!

Przejdźmy do testu wydajności. Jedno z najbardziej popularnych dem OpenGL - glxgears wyświetla się z prędkością 6-7 klatek na sekundę.
Należy wspomnieć, że zaimplementowano tutaj odchudzoną bibliotekę TinyGL.

Na powyższym zdjęciu widać uruchomione programy: Eolite - menedżer plików wyglądem przypominający ten z Windows XP, AClock - prosty zegarek,
Tinypad - klon notatnika, Shell - terminal KolibriOS, Waved 3d form - kolejne demo OpenGL. Mimo sporej liczby procesów, system działa nadal tak
samo wydajnie, jak wcześniej oraz zachowuje responsywność.

Zapraszam do zapoznania się z projektem na stronie http://kolibrios.org/en/.

MenuetOS

Kolejnym systemem jest MenuetOS, będący bazą dla stworzenia KolibriOS. Jego odmiana 32-bitowa została porzucona, a w 64-bitowej wersji,
rozwijanej powolnie do dziś, zaniechano użycia wolnej licencji GPL. Menuet i jego rosyjski fork, czyli Kolibri są do siebie bardzo zbliżone konstrukcją.

Ten OS nie ma wbudowanej biblioteki TinyGL, a dema 3d zawarte na dyskietce są generowane przez procesor. Wydajność grafiki nadal pozostawia wiele do życzenia.

Jednak ten sprzęt spokojnie pozwala na zapewnienie chwili rozrywki w lekkich, nie posiadających rozbudowanej grafiki grach.

Na powyższym zdjęciu widoczne są aplikacje: menedżer zadań wyświetlający działające procesy, przeglądarka plików, a także w prawym-górnym
rogu - miernik obciążenia procesora. Trzeba przyznać, że system nie "zmula" CPU - tak jak w KolibriOS, jest to efekt pisania go w czystym asemblerze.

Więcej informacji o projekcie na stronie http://www.menuetos.net/.

Działanie Linuxa - najbardziej charakterystycznego wolnego, otwartego i niekomercyjnego systemu operacyjnego opiszę w osobnym artykule. :)

Źródła: Wikipedia, oficjalne strony projektów.

Paweł Firlej.