Tym razem zajmę się nie konkretnym sprzętem, lecz amatorskim systemem operacyjnym. Już trochę o nim zdążyłem powiedzieć w
poprzednim artykule,
lecz ten OS jest na tyle ciekawym projektem, że warto poświęcić mu trochę więcej czasu. Na potrzeby artykułu użyję dzisiaj
maszyny wirtualnej QEMU - nie będę musiał wykonywać zdjęć aparatem, tylko zrzuty ekranu, których jakość jest znacznie wyższa.
Także zaoszczędzę sobie trudu dobrania odpowiedniej karty sieciowej oraz pozostałego sprzętu, ale o sterowikach w dalszej części
wpisu.

KolibriOS - bootowanie

Do uruchomienia systemu używam obrazu dystkietki pobranego z oficjalnej strony. Po uruchomieniu maszyny ukazuje
się bootloader Kolibri pozwalający dobrać ustawienia niezbędne do startu systemu i poprawnej obsługi GUI, a także podstawowe sterowniki. Najczęściej
konfigurator dobierze sam optymalną konfigurację, m. in. rozdzielczości ekranu.

KolibriOS - pulpit

Już po niecałej sekundzie od zatwierdzenia ustawień pojawia się pulpit. Sądząc po sporej liczbie ikon, system oferuje niemałą bazę aplikacji
dostępnych wraz z systemem na oficjalnej dyskietce.

Całość jest forkiem MenuetOS'a, to znaczy, że w pewnym momencie autorzy Kolibri skopiowali kod Menuet (udostępniany oczywiście na wolnej licencji GPL)
i zaczęli go rozwijać po swojemu. Mimo wszystko, oba systemy pozostają bardzo zbliżone na płaszczyznach bardziej technicznych.

KolibriOS - Aplikacje

KolibriOS jest napisany w całości w asemblerze x86 - tak jak aplikacje, które są w nim zawarte. Co prawda, dostępna jest biblioteka C,
dzięki której można przeportować programy pisane pod inne systemy, tj. Linux, czy BSD, lecz autorzy dążą do tego, by oprogramowanie było jak najlżejsze.
Dlatego też zalecane jest pisanie aplikacji w całości w asemblerze.

Nie dość, że system po uruchomieniu nadaje się do "normalnej", lecz wymagającej pewnych kompromisów pracy, to jeszcze może dostarczyć niemało rozrywki -
w bazie aplikacji znajduje się kilkanaście mini-gier.

KolibriOS - netstat

Dzięki użyciu emulacji popularnej karty sieciowej Realteka w QEMU, do której Kolibri oferuje sterownik, od razu działa połączenie z internetem.

KolibriOS - klient IRC

Bez problemu można kontaktować się ze społecznością programistów KolibriOS przesiadujących zazwyczaj na kanale #kolibrios w sieci Freenode. W razie problemów,
możemy prosić o pomoc właśnie tam (oczywiście po angielsku).

Jak by ktoś się pytał, IRC to wieloletnia, lecz nadal aktywna forma czatu. ;)

KolibriOS - przeglądarka

Wbudowana przeglądarka internetowa nie lubi, gdy chce się ją przetestować w ramach artykułu. :D Niestety, nie udało mi się załadować strony Floppy Bloga.
Warto wspomnieć, że nie renderuje ona pełnych stron, lecz działa ona podobnie jak elinks, czy lynx - wyświetla wirtyny w formie czysto tekstowej.

KolibriOS - menedżery plików

System oferuje aż trzy przeglądarki plików - Eolite (najbardziej przyjazny, wyglądem zbliżony do Eksploratora Plików znanego z Windows XP), KFM (niewielki klon
Total Commandera, albo raczej Eksploratora Plików z Windows 3.x) oraz KFAR (klon Norton Commandera dla DOS). Ciekawe, czy zostanie zaimplementowana możliwość
przenoszenia plików myszką między nimi. :)

KolibriOS - gry

Na ten system jest napisanych conajmniej kilkanaście gier. Znajdziemy tutaj klony kultowych tytułów, jak Tetris, czy FreeCell, ale także oryginalne mini-gierki
dostępne prawdopodobnie tylko i wyłącznie na tą, asemblerową platformę, np. Kosilka.

KolibriOS - edytory danych

Nie zabraknie też tu edytorów tekstu (TinyPad, Text Editor), kalkulatora, edytora danych szesnastkowych - hexedit. Znalazła się również aplikacja do
generowania wykresów funkcji matematycznych - Graph.

Podsumowując, system ten jest bardzo mały i lekki, jednak bogaty w aplikacje. Oczywiście, wiele funkcjonalności mu brakuje, jednak zważmy na to, że wszystko,
co zaprezentowałem w tym artykule oraz wiele więcej mieści się na jednej dyskietce o pojemności 1.44MB! Największy problem, który występuje przy każdym amatorskim
projekcie systemu operacyjnego jest jeden - brak sterowników. I tak należą się brawa dla społeczności Kolibri za dobrą obsługę niejednej karty sieciowej, a także
sterowniki graficzne. Znajdziemy tu bowiem nawet implementację linuksowego sterownika otwartoźródłowego do kart AMD Radeon!

KolibriOS - logo

Jest to projekt godny podziwu, ze względu na włożoną pracę, a także po prostu użyteczność całego oprogramowania. Wiele jeszcze pracy przed autorami,
dlatego w imieniu Floppy Bloga życzę im powodzenia. :)

A czytelników jeszcze raz odsyłam do strony projektu: http://kolibrios.org. A także polecam zajrzeć na
http://wiki.kolibrios.org.

Paweł Firlej.