Po serii sukcesów z laptopami tym razem całe nieszczęście skumulowało się na jednym laptopie. Kupiony w przeliczeniu za 20zł w stanie nieznanym T21, z którego zdjęć można było wywnioskować tylko tyle, że wchodzi do BIOS, okazał się najgorszym laptopem jakiego widziałem w życiu otrzymując tym samym, przyznaną przez kilkuosobową komisję nieformalną nagrodę najgorzej wyglądającego ThinkPada na Starepro. 

Ogólnie jest sprawny, ekran lekko pożółkły i przetarty od klawiatury. Jak nie uda mi się go doprowadzić do stanu pozwalającego na spojrzenie na niego bez konieczności posiadania woreczka na wymiociny to pójdzie na części. 

UPDATE: Złapał Blink of Death, ma martwą dźwiękówkę i siedzi w obudowie od T23 z dyskiem.

CPU: Intel Pentium IIIM 800MHz
RAM: 128MB DDR 
GPU: S3 Savage
Ekran: 1024x768 14,1"
Bateria: Oryginalna, trup. 
Dysk: Brak, kieszeń i zaślepka jest. 
Klawiatura: Szwedzka 
Zasilacz: Brak 
OS: Brak 
Extra: ZDJĘCIA PONIŻEJ