Ciekawe. Chyba, że lubisz długie opowiadania o najnowszych filmikach GORE, horrorach, krwi, rzezi, satanistach, terrorystach, Czarnobylu, zagładzie itp.
znałem tylko jedną osobę, o podobnych zainteresowaniach.
P.S. Ten gość kiedyś podczas lekcji rozwalił sobie cyrklem mały palec u lewej reki tak, że mięcho wystawało i krew się lała. I nie przez przypadek! On sobie to z własnej nieprzymuszonej woli dźgał i kroił!
Kiedyś w osiedlowym LANie udostepniłem Texańską Masakrę Piłą Mechaniczną. Na drugi dzień na przystanku widze dwóch z sąsiedniego krańca osiedla, jeden wyraxnie zdegustowany (zbiera mu się na wymioty), drugi podekscytowany opowiada:
"No i ten gość pokroił tego na wózku inwalidzkim, a kobitka zaczęła drzeć się i uciekać! Ten jeszcze przejechał tego na wózku tak, że mu flaki wypadły prosto na twarz, normalnie wspaniały film!"
U mnie sytuacja nie zdarza się tak czesto, bo wolę się nie odzywać, niż doprowadzić kogoś do roznoszenia Ptasiej grypy (puszczenia pawia).