Przecież wymagania wciąz rosną, a jakoś i wydajność niezbyt. Weźmy Laboratorium Elektroniki (z FTP) - to jest lepsze niż Eduromy a wymaga 286 z kartą VGA. Oryginał nie wymagał dysku twardego , ale zajmował 40 dyskietek, to go zgrałem. Ma symulator układów analogowych i cyfrowych oraz zadania z jego zastosowaniem, zawiera masę przykładów... I który Edurom z wymaganiami PIII 500MHz, 2GB HDD i 256MB RAMu ma takie możliwości?
No, zainstalowałem zmodyfikowaną wersję Windows Server 2003 Enterprise, działa i instaluje się bez problemów na 92MB RAM, tylko "Trwa zapisywanie ustawień..." w Instalatorze trwało ok. 1,5 godziny, chociaż cały czas wyświetlało "Pozostało 7 minut..." :D
Bo tylko pisze, że konfiguruje sieć, a tak naprawdę w tle robi coś innego, ale nie wiem co. O to trzeba zapytać Billa G. (chociaż nie sądzę, żeby wiedział...):D
To nic w porównaniu do pierwszej większej luki w Win95. Prześlę skana artykułu z PC Kuriera 1996 jak uda mi się odpalić skaner na dłużej niż 4 sekundy (mam zjechany kabel). MS odpowiedział, że fakt, iż każdy może wejść sobie na konto innego użytkownika w Novellu był implementowany od początku :).
A nie dałoby się zarazić biosu tak, aby odciął zasilanie od wentylatorów i zwiększyłby FSB i zasilanie procesorów i pamięci, co by spaliło te podzespoły?
To zależy od indywidualnych możliwości płyty głównej:D
A jeśli już mówimy o BIOSach to kiedyś nie dało się go tak po prostu przeprogramować tylko wymieniało się kość (a więc nikt nie mógłby w nim tak po prostu umieścić wirusa), a teraz można to zrobić bez odkręcania obudowy...
Może nawet już istnieją takie wirusy, które wgrywają się do flasha BIOSu przez internet...